Brak snu. Wgl praktycznie.
Szkoła, nawał nauki, bzdurne równania na matmie, piękny lec nudnie brzmiący romantyzm w ustach polonistki. Brak środków. Zimno ..
"Na pięcie wirujesz znakomicie
A na prostej potkniesz się o muldę
Na szczęście pracujesz całe życie
A na nieszczęście sekundę"
a teraz zimowy spacer, spóźniona herbatka, książka i próba zaśnięcia.
"a na nieszczęście sekundę..."
uwielbiam tą piosenkę<3
OdpowiedzUsuńśliczna moja;*